Hej!
Na początku kwietnia miałam urodziny i w związku z tym otrzymałam trochę prezentów :) Część z tych rzeczy kupiłam sobie sama, ponieważ dostałam po prostu pieniądze i postanowiłam sama sobie coś kupić. Dostałam również mnóstwo słodyczy. Miałam zamiar sobie jeszcze kupić czarne balerinki, ale nie znalazłam takich, które by mi odpowiadały. Mam nadzieję, że w końcu znajdę takie proste i klastyczne baleriny. Powoli staram się wymieniać szafę na wiosenno-letnią, ale jeszcze wiele rzeczy muszę poszukać i kupić :)
Buty kupiłam sobie sama w Deichmannie. Kosztowały 79zł i bardzo mi się spodobały. Są dobrą alternatywą dla balerinek, ale i tak muszę sobie kupić klastyczne.
Kurtkę dostałam od rodziców. Chciałam taką prostą, klasyczną, sportową kurtkę, która będzie dobra na deszczowe dni.
Bluzka od rodziny.
Zwykłe topy, kupione w C&A za 14,90zł. Zawsze się przydają i pasują do wszystkiego!
Sukienka kupiona za 20zł w H&M. Nie wiem jeszcze czy gdzieś w niej wyjdę. Uważam, że jest dość kontrowersyjna i nie każdemu się spodoba, ale za 20zł to żal nie wziąć.
Spódniczka od rodziny.
Woda kolońska o zapachu zielonej herbaty z Yves Rocher.
To by było na tyle. Pozdrawiam! ;)
Przepiękne buty! :)
OdpowiedzUsuńNajładniejsza jest ta bluzka z trzeciego zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńA no i spóźnione 100 lat! :)
Jestem jedną z tych osób, którym ta sukienka bardzo przypada do gustu ;). Bardzo udany zakup!:)
OdpowiedzUsuń