sobota, 27 lipca 2013

Z podróżnika zakupoholika - Part5

Hej!

Dziś fotorelacja z mojego wypadu do Niemiec. Byłam na przez 5 dni i muszę powiedzieć, że było na prawdę super! Ja odwiedziłam Erfurt, a miasto mnie po prostu zachwyciło. Ludzie są tam bardzo mili, ulice czyste i zadbane, żadnych bezdomnych zwierząt i ta uprzejmość kierowców. Na każdych pasach lub też nie samochody zatrzymywały się i przepuszczały pieszych. 
Pod wieczór niestety,ale miasto tak jakby umiera i na ulicach można spotkać bardzo mało ludzi.
Pogoda nam dopisała, było słonecznie i bez deszczu. Jedynie w ostatni dzień, wieczorem bardziej się zachmurzyło, ale w niczym nam to nie przeszkodziło.
Czuć specyficzny klimat tego miasta i na prawdę polecam go odwiedzić choćby na parę dni.








Zdjęcia mojego autorstwa.


Pozdrawiam! ;)

czwartek, 25 lipca 2013

Stosik*14

Hej!

Dopadła mnie mania czytania i dziś prezentuję Wam kolejny mój stosik. Wczoraj znów odwiedziłam bibliotekę i jestem w miarę zadowolona, bo mam mniej więcej to co chciałam wypożyczyć. Jest moim zdaniem strasznie "magiczne" miejsce. Tyle książek, ten specyficzny zapach i kilkanaście regałów, Niestety teraz jest okres wakacyjny i urlopowy i ludzie dużo wypożyczają, oddając późno.Jeszcze nie wiem od czego zacznę, ale coś na pewno wpadnie w moje ręce. Kolejną wizytę w bibliotece planuję za 2 tygodnie.


1. Eric-Emmanuel Schmitt "Tektonika uczuć"
2. Eric-Emmanuel Schmitt "Małe zbrodnie małżeńskie"
3. Kraus/McLaughin "Pracująca dziewczyna"
4. J.K. Rowling "Harry Potter i więzień azkabanu"

A Wy co czytacie?
Pozdrawiam! ;)

wtorek, 23 lipca 2013

Niewypały kosmetyczne ostatnich miesięcy

Hej!

Dziś o kosmetykach, które się u mnie kompletnie nie sprawdziły. Niewiele mam takich produktów jednak ostatnio się niestety trafiły. Nie mam pomysłu co z nimi zrobić. Kremy mogę zawsze wykorzystać do smarowania stóp czy rąk, ale antyperspirant czy nabłyszczać? 

Chyba nikt nie lubi takich kosmetyków, które są kompletnymi niewypałami, ale cóż zrobić czasem się i takie zdarzają. Dlatego zawsze warto przed zakupem poczytać coś na temat danego produktu. Wiadomo jednak, że jak już jesteśmy w drogerii to zauważymy coś nowego i chcemy to przetestować. Wtedy kupujemy "w ciemno" i nie zawsze to się sprawdza.



Kompletny niewypał. W ogóle nie utwardza lakieru a wręcz przedłuża jego wysychanie. Parę słów na jego temat napisałam w TYM poście. Przeczytajcie i zastanówcie się czy warto.


 Antyperspirant w kulce z Rexony również się u mnie nie sprawdził. Miałam w areozolu i był wmairę dobry, ale nie najlepszy. Ten  nic a nic nie chroni nawet w zimie, długo się wchłania. I najgorsze to jego zapach! Ma okropny, cuchnący zapach. Nie wiem czy tylko mój czy wszystkie, ale okropnie śmierdzi. Nie wiem co z nim zrobię. Chyba zostało mi go tylko wyrzucić, bo do niczego innego się nie nadaje.


Krem to twarzy z Avonu to kolejna porażka. Jego konsystencja jest dość lejąca. Ma dziwny kolor i takie jakby "łuski" w sobie. Nałożyłam go raz i już więcej tego nie zrobię. Aż strach go używać, bo nie wiadomo co po nim wyskoczy. Użyje go do stóp.


Ostatni niewypał to krem z Ziaji. Strasznie mnie po nim wysypało. Konsystencja dość fajna, zapach również, ale niestety nie dla mnie. Posłuży mi jako krem do rąk lub stóp, chyba że oddam go mojej mamie, może jej się spodoba.

A u Was co się nie sprawdziło? 

Pozdrawiam! ;)

niedziela, 21 lipca 2013

Rossmann-lipiec'13

Hej!

Jakieś dwa tygodnie temu przeszłam się do Rossmanna i jak to ja musiałam coś kupić :) Były na promocji produkty z Dove, które uwielbiam, więc zakupiłam parę rzeczy. Niektóre z nich już dawno chciałam wypróbować i też zabrałam do koszyka. Niestety nie pamiętam niektórych cen, ale raczej nie były wiele niższe niż w regularnej cenie. Wczoraj jeszcze wybrałam się po odżywkę z Garniera, bo słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii.
Za parę dni wyjeżdżam i posty nie będą się często pojawiać, ale postaram się coś jednak dodać. Mam nadzieję, że tak przynajmniej 2 razy w tygodniu coś dodam.



Do następnego!
Pozdrawiam! ;)

piątek, 19 lipca 2013

Blue lake

Hej!

Dziś taki lekki paznokciowy post. Od jakiegoś czasu jestem zakochana w tym połączeniu i noszę go na paznokciach na okrągło. Strasznie mi się podobają pastelowe paznokcie, nie tylko niebieskie, ale również mięta, brzoskwinia czy cytryna. 

Odkąd pamiętam moim ulubionym kolorem na paznokciach była czerwień i nadal tak pozostaje, jednak na wakacje mała odmiana jest dobra. Ten kolor noszę już od 3 tygodni na okrągło i jeszcze mi się nie znudził, zobaczymy jak będzie dalej.

Użyłam trzech produktów:
1. Lakier wibo Gel like kolor 07 Blue lake
2. Topper z Golden rose seria miss selene kolor 152
3. Fluo top coat wibo


Najpierw nałożyłam dwie warstwy pastelowego błękitu:

Później pomalowałam paznokcie jedną warstwą toppera:

A na koniec nałożyłam warstwę top coatu, żeby utrwalić lakier i efekt końcowy prezentuje się tak:


Co o nich myślicie? 
Macie jakieś swoje ulubione kolory na lato?
Pozdrawiam! ;*

środa, 17 lipca 2013

Zakupy z Niemiec

Hej!

parę dni temu wróciłam z kilkudniowej wycieczki do Niemiec. Post ze zdjęciami pojawi się niebawem, a tymczasem przychodzę do Was z moimi zakupami jakie poczyniłam w tym kraju. Oczywiście musiałam odwiedzić drogerie DM! Był to obowiązkowy punkt mojej wycieczki. W innych sklepach nie poszalałam, a z resztą nie odwiedziłam wielu innych. Od pewnego czasu chciałam wypróbować kosmetyki z firmy Balea i Alverde i udało się. Teraz będę mogła testować te niemieckie specyfiki. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzą.



-Żel do ciała oliwka i aloes Alverde 1,45 Euro
-Masło do ciała orzechy makadamia i masło karite Alverde 2,95 Euro
- Pomadka do ust Alverde 1,15 Euro


-Szampon do włosów nadający objętości Balea  1,45 Euro
-Żel pod prysznic każdy za 0,65 Euro


Oczywiście nie obyłoby się bez kremów do rąk, które każdy już poleca każdy kosztował 1,75 Euro.
-Dwufazowy płyn do zmywania oczu Balea 1,45 Euro


Nie mogło zabraknąć też lakierów z p2. Wybrałam kolor 630 passion oraz 960 dress+go!. jeden był za 1,55 Euro. Pomadka kosztowała 1,95 Euro.


Wstąpiłam także do H&M i tam znalazłam torbę plażową za całe 7 Euro.

To na tyle z moich zakupów w Niemczech. ja jestem bardzo zadowolona. Zobaczymy jak te produkty się sprawdzą.

Pozdrawiam! ;)

poniedziałek, 15 lipca 2013

Wibo Extreme Volume Lasches Mascara - recenzja

Hej!

Dużo pisałam o tym tuszu zarówno w ulubieńcach jak i w innych postach. Moim zdaniem jest to warta polecenia maskara, więc napiszę o niej parę słów. Dużo osób też pisało, że chętnie przeczytać coś na jej temat, więc postanowiłam zrobić osobny post poświęcony właśnie temu cudeńku.


Opakowanie jest dość solidne, plastikowe, chyba każda maskara ma takie. Po prostu klasyczne.


Szczoteczka jak dla mnie jest rewelacyjna, super wydłuża rzęsy, lekko je pogrubia lecz nie jest to bardzo widoczne.  Nie pozostawia żadnych grudek, dobrze się z nią pracuje. 

Produkt nie osypuje się ani też nie tworzy efektu pandy. Ja nie miałam w ogóle problemu z jego zmyciem.

Przed:
 Po:
Tutaj jest jedna warstwa tuszu, zazwyczaj tyle go nakładam, ale oczywiście jak chcę mieć lepszy efekt to dodaję jeszcze drugą warstwę i wtedy efekt jest jeszcze lepszy.

Co do trwałości to u mnie trzymał się cały dzień i nic się z nim nie działo. 
Cena jest bardzo korzystna i myślę, że spokojnie każdy może go sobie kupić i wypróbować. Jego koszt w Rossmannie to ok. 10 zł. 
Daje na prawdę piękny efekt. Jest idealny na co dzień. 
Ja bardzo polecam go wypróbować!

Piszcie co Wy myślicie na temat tego produktu, jak się u was sprawdził i czy w ogóle go miałyście.

Pozdrawiam! ;)

środa, 10 lipca 2013

Zakupy-H&M, C&A, CCC, Lidl

Hej!

Dziś post z moimi ostatnimi zakupami. Po raz drugi wybrałam się do centrum handlowego na wyprzedaże. Nie wiem ile jeszcze potrwają, więc postanowiłam się teraz wybrać. Kupiłam parę rzeczy w naprawdę okazyjnej cenie i bardzo się z tego powodu cieszę, bo na pewno się przydadzą. Strasznie lubię wyprzedaże, ale to chyba każdy. Można wtedy kupić naprawdę fajne rzeczy w okazyjnych cenach, które będą nam służyły przez długi okres czasu.
To zaczynajmy.



Pierwszym sklepem, który odwiedziłam był CCC. Na wszystkie buty była przecena -20%, więc się skusiłam na proste, plastikowe sandałki za które zapłaciłam 23,99 zł. Myślę, że się przydadzą na wakację, na plażę czy do miasta.




Dalej na mojej drodze stanął H&M. Były tam super promocje i oczywiście skusiłam się. Przede wszystkim spodobały mi się koszule. Chciałam zakupić jakąś sukienkę, ale nic nie przypadło mi do gustu. Zakupiłam spodenki za 40 zł, oversizową koszulkę za całe 10 zł! oraz dwie koszule. Jedna kosztowała 30 zł, a druga 20zł. Bardzo mi się podobają.


Będąc w Lidlu zobaczyłam klapki plażowe za całe 6,99 zł i wzięłam taki limonkowy kolor. Zawsze się przydają na wakacjach.


W osiedlowym sklepiku ze strojami kąpielowymi zakupiłam  taki oto czarny strój w fioletowe groszki. Chciałam taki koralowy, ale niestety już nie było. Za ten dałam 95 zł.


I ostatni zakup to zwykła biała koszulka z C&A. Zawsze się przyda. Kosztowała 17,90 zł.

To na tyle. Dziękuję wszystkim za komentarze i odwiedziny bloga. Teraz może być krótka przerwa, zobaczymy jak to wyjdzie, ale na pewno za jakiś tydzień pojawi się nowy post, a mam nadzieję że uda mi się wcześniej.

Pozdrawiam i do następnego! ;)

niedziela, 7 lipca 2013

Z podróżnika zakupoholika-Part4

Hej!

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić zdjęcia z kilkudniowej wyprawy do Wolsztyna. Jest to małe miasteczko w województwie wielkopolskim. Spędziłam tam 3 dni. Miasteczko warte zobaczenia jeśli jesteście gdzieś w pobliżu, ale żeby tam specialnie jechać to raczej nie.
Zdjęć nie jest dużo, ale zawsze coś.

Skansen Budownictwa Ludowego Zachodniej Wielkopolski:




 Parowozownia:




Kościółek w mieście:


Pogoda była dość ładna choć czasem słońce chowało się za chmurami.
Mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają.
Pozdrawiam :)

czwartek, 4 lipca 2013

Zamówienie z BU

Hej!

Po raz kolejny złożyłam zamówienie na stronie Biochemia Urody. Już raz pojawił się taki post z moim pierwszym zamówieniem. Kosmetyki te spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłam ponownie zamówić niektóre z nich. Tym razem do koszyka włożyłam tylko 3 rzeczy. Są to już sprawdzone kosmetyki i mam nadzieję, że dalej będę z nich tak zadowolona jak do tej pory jestem.

Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej stronie to zapraszam do jej odwiedzenia, może akurat coś Wam się spodoba i zamówicie.

Oto moje zamówienie:



Oczywiście musiałam zamówić peeling enzymatyczny. Skończyłam niedawno poprzednie opakowanie i był to produkt z powodu którego w ogóle złożyłam zamówienie. Jest naprawdę wart zakupu. 
Kosztował 15,50 zł.


Po raz kolejny masło shea, które zawsze się przyda na suche miejsca. Bardzo praktyczny i wydajny produkt. Jego koszt to 10,80 zł.


I na koniec olejek myjący, tym razem wersja bezzapachowa. Poprzednio miałam pomarańczowy, ale tym razem postanowiłam przetestować ten. Zobaczymy czy się czym różnią. Kosztował 10,80 zł.

Piszcie czy coś już zamawialiście z tej strony i jak się u Was sprawdziło. 
Do następnego! ;)

środa, 3 lipca 2013

Stosik*13

Hejo!

Już parę dni wakacyjnych za nami, ale jeszcze przecież dużo przed! W okresie wakacyjnym na pewno mamy więcej czasu na przyjemności takie jak czytanie czy oglądanie filmów. Ja przez dzień czytam, a wieczorem czasem coś obejrzę. Ostatnio odwiedziłam bibliotekę i wypożyczyłam trochę książek. Mam znowu zamiar się tam wybrać za jakieś 2-3 tygodnie i wypożyczyć może coś innego. Na wakacje zawsze staram się zabrać za coś lekkiego i przyjemnego.
Tym razem wybrałam to:


1.Virginia C. Andrews "Kwiaty na poddaszu"

2.Tess Gerritsen "Nosiciel"

3.John Marsden "Jutro 3"

4.Nicholas Sparks "Na ratunek"

Miłej środy!
Pozdrawiam ;)