Hej!
Drugi dzień w szkole po feriach, a ja już mam dość :) Jakoś nie mogę się znów "wbić" w ten szkolny wir. Już odliczam do świąt, bo jeszcze tylko miesiąc i znów parę dni wolnego. Jutro sprawdzian z biologii, więc dziś taka krótka notka na temat dwóch płynów do demakijażu oczu, których używam. Tymi płynami zmywam tylko makijaż oczy, ponieważ resztę makijażu zmywam żelami, olejkami lub mleczkami, zależy jak mam ochotę :)
Ziaja de-makijaż dwufazowy
Koszt to ok. 5-7zł
Dostępny prawnie w każdym sklepie nawet w niektórych spożywczakach.
Płyn jest dość wydajny. Bardzo dobrze radzi sobie z wodoodporną maskarą, czego nie można powiedzieć o jego przeciwniku. Jednak co mnie w nim irytuje to to, że po zmyciu makijażu z oczu zostawia taką tłustą powłokę, która dla mnie jest dość nieprzyjemna. Kosmetyk jest tani, więc można sobie go wypróbować, jednak ja raczej do niego nie powrócę przez tą powłokę. Mam ochotę skusić się na inne płyny dwufazowe np. z Bielendy.
Bourjois micellar cleansing water
Koszt ok.13-16zł
Dostępny w Rossmanie
Jest to woda micelarna, która dobrze zmywa makijaż, ale tylko taki zwykły, nie zrobiony wodoodpornymi kosmetykami. Nie sprawdziła mi się gdy zmywałam oczy z wodoodpornej maskary. Woda zaś nie zostawia tłustej powłoki i bardzo dobrze mi się jej używało. W prawdzie jest dwa razy droższa niż Ziaja, ale jakoś bardziej mi przypadła do gustu. Gdyby tylko zmywała tą wodoodporną maskarę....
Następnym razem może sięgnę po coś innego, ale to jeszcze zobaczymy. Na razie kończę tę dwa płyny.
A Wy czego używacie ?
Pozdrawiam!