sobota, 20 czerwca 2015

Totalny niewypał

Hej! 
Chyba każdy z nas skusi się na jakiś kosmetyk ze sławnej Biedronki. Znana jest nam dobrze firma bebeauty z ich półek. Pierwszy raz skusiłam się na płyn micelarny z tej firmy z niebieską etykietką i byłam bardzo zadowolona. Był on do skóry wrażliwej, więc myślałam, że ten do skóry suchej i wrażliwej z różową etykietką będzie podobny jak nie identyczny.  Niestety bardzo się rozczarowałam gdy zaczęłam go używać.


Po pierwsze zachęciła mnie cena produktu, bo za aż 400ml płaciliśmy 7,99zł. Stwierdziłam, że za taką pojemność nie znajdę nic lepszego, ponieważ spodziewałam się takich efektów jak po tym niebieskim. 
Jeśli chodzi o to czy płyn usuwa makijaż oka to owszem, do tego przyczepić się nie mogę. Jeżeli natomiast chodzi o to, co z oczami dzieje się po jego aplikacji to dla mnie jest to koszmar. 
Oczy po kilku sekundach od aplikacji tego produktu zaczynają tak strasznie piec i szczypać, że aż łzy same mi lecą. Są zaczerwienione i podrażnione.
Produkt na pewno nie jest łagodzący jak to zapewnia nas producent, a tym bardziej nie nadaje się do skóry suchej i wrażliwej. Nie polecałabym go nawet do najodporniejszych oczu. 
Z tego co się orientowałam do u dużej ilości dziewczyn się nie sprawdził i dawał podobne odczucia.
 Poniżej skład:

Może do twarzy sprawdzi się lepiej niż do oczu. Oddam go mojej mamie. która nie usuwa makijażu oka płynami lecz stosuje je tylko do demakijażu twarzy. Może u niej się sprawdzi, a jak nie to na pewno wyląduje w koszu.
Ja NIE polecam!

Do następnego! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli blog Ci się spodobał to obserwuj ;)
Ja odwiedzam każdego komentującego, lecz obserwuję tylko te blogi, które mi się najbardziej spodobają.
Pozdrawiam