Autor: Nicholas Sparks
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Alabatros
Zacznę od tego, że uwielbiam twórczość Nicolasa Sparksa.
Pierwszą książką jaką przeczytałam tego autora była powieść pt. „Ostatnia
piosenka”. Od razu zauroczyłam się jego literaturą. Sparks pisze w prosty, lecz
jak dla mnie piękny sposób. „Ślub” jest
piątą książką tego autora, która trafiła w moje ręce.
Opowiada ona o małżeństwie. Mąż - Wilson zapomniał o
dwudziestej dziewiątej rocznicy ślubu. W pewnym momencie postanawia wziąć się w
garść i zmienić swoje nastawienie. Chce wziąć przykład ze swojego teścia Noaha,
który był bardzo szczęśliwy ze swoją małżonką. Będzie starał się cały rok, żeby
ten dzień był naprawdę wyjątkowy. Aż pewnego dnia do ich domu przyjeżdża córka
– Anna oznajmia im, że w dzień ich rocznicy ślubu zamierza wyjść za mąż za
Keitha. W czasie przygotowań małżeństwo zbliża się do siebie. Jak potoczą się
ich dalsze losy? Jaki prezent miał dla Jane Wilson ? Czy uda im się znów
zbliżyć ? Przeczytajcie!
Książka była fajna, choć nie wciągnęła mnie za bardzo.
Natomiast koniec był cudowny i wzruszający.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli blog Ci się spodobał to obserwuj ;)
Ja odwiedzam każdego komentującego, lecz obserwuję tylko te blogi, które mi się najbardziej spodobają.
Pozdrawiam